Witam Was moje kochane ;)
Dziś coś czego dawno tu nie było-włosowa aktualizacja!
Ostatnia aktualizacja ze zdjęciami była w maju więc porównam jak włosy zmieniły się przez ostatnie 5 miesięcy.
SZAMPONY
1. Schauma kids szampon i odżywka-normalnie bym go nie kupiła ze względu na "odżywka", bo przy moim przyklapie nie potrzebne mi jeszcze większe obciążenie, ale nie miałam wyboru. Okazało się, że to całkiem fajny szampon. Raz użyłam bez odzywki po myciu, włosy były miękkie i miłe w dotyku. Nie zauważyłam, żeby włosy szybciej się przetłuszczały. Jeszcze nie wiem czy daje rade z olejami, ale sprawdze to.
2. Cece Med do włosów tłustych-dostałam od siostry, która stwierdziła, że "zmniejsza przetłuszczanie, ale bardzo wysusza jej włosy". Tego czy zmniejsza przetłuszczanie nie jestem w stanie stwierdzić, bo oczyszczam nim włosy raz na tydzień, ale na pewno świetnie czyści i unosi włosy u nasady. Zawsze przed myciem mocnym szamponem nakładam coś na włosy (olej, odżywka), więc nie zauważyłam wysuszenia. Poza tym fajny skład, dużo ekstraktów.
3. Radical wzmacniający-kiedyś uratował moje włosy, kiedy straszliwie leciały. Jest ok do oczyszczania.
4. Babydream-na zdj.akurat płyn do kąpieli, bo szampon mi sie skończył, ale płyn używam jako szampon ;) Mój ulubiony ulubieniec!
5. Suchy szampon-fajnie odświeża, przedłuża świeżość włosów, unosi u nasady i nie zostawia białych śladów. I do tego ładnie pachnie :)
ODŻYWKI
1. Gliss Kur Oil Nutritive-fajna odżywka, włosy są po niej błyszczące, dociążone, łatwe do rozczesania. Myślę, że na jednym opakowaniu się nie skończy ;)
2. Nivea long repair-czytając Wasze zachwyty nie mogłam jej nie kupić. U mnie sprawdza się średnio, bardzo średnio.
3. Garnier Ultra Doux-tej odżywki chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Uwielbiam :)
INNE
1. Jedwab GP-już się kiedyś nad nim zachwycałam, teraz zdania nie zmieniam ;)
2. Oliwka BD
3. Olej lniany
4. Nafta kosmetyczna z witaminami-nakładam na 20 minut przed myciem. Efekty świetne :)
5. Marion serum
6. Jantar-no dobra, użyłam może z 3 razy ;)
Zdj. z lampą. Moje włosy wcale tak nie błyszczą ;)
W ciągu tych 5 miesięcy 2 razy podcinałam włosy, więc ubyło ok.4-5cm. Ale i tak jestem zadowolona z długości, bo myślałam, że one wcale nie rosną ;)