Hej :)
Jak sam tytuł wskazuje zaczynam pić drożdże! A właściwie już zaczęłam. Dziś trzeci dzień mojej kuracji. Jeszcze sie nie poddałam, więc jest dobrze. Ostatnim razem moja przygoda z drożdżami nie trwała długo-dokładnie jeden dzień. Nie wiem co wtedy zrobiłam źle, bo zrobiłam wszystko dokładnie jak teraz, czyli 1/4 kostki zalałam wrzątkiem i poczekałam aż ostygnie, ale tamtym razem skończyło się 3-dniowym bólem brzucha. Nie wiem co mnie podkusiło, żeby znowu spróbować, bo zwykle po takich "wpadkach" rezygnuję ;)
No ale spróbowałam i się bardzo cieszę. Mam nadzieję, że kuracja przyniesie jakieś pozytywne efekty. Najbardziej liczę na te centymetry, bo studniówka za pasem i chciałoby się pochwalić długimi kłaczkami :D
Nie będę się tu rozpisywać o właściwościach drożdży, bo to już się pojawiało na blogach milion razy, powiem tylko jak ja sobie radzę z drożdżowym paskudztwem ;)
A więc biorę 1/4 kostki drożdży piekarskich (później może zwiększe ilość do 1/3 kostki), zalewam wrzącą wodą. Próbowałam z mlekiem, ale wydaje mi się, że w takim połączeniu smak drożdży jest jeszcze bardziej intensywny, a zapach jeszcze gorszy (takie moje odczucia). Mieszam i pozostawiam do wystygnięcia. Ja dodaję miodu, żeby było słodkie i kakao (nie napój kakaowy tylko to prawdziwe kakao), dzięki temu czuje bardziej kakao niż te drożdże.
Macie jakieś inne sposoby na zabicie tego okropnego smaku? ;)
dodaj muesli, nie będziesz czuła tych drożdżowych grudek:)
OdpowiedzUsuńja właśnie kupiłam jedną kostkę i mam zamiar spróbować od nowa :) też mi zależy głównie na centymetrach, zobaczymy czy wytrwam ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w takim razie :*
UsuńJa drożdże polubiłam, jest jeden typ który dobrze sie rozpuszcza i nie powstają grudki. Ostatnio to zaniedbałam ale może dzisiaj będąc w sklepie sobie kupię nowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;)! Wiele dziewczyn dodaje rozpuszczone drożdże do zblendowanych bananów, ale sama nie próbowałam, więc nie bardzo wiem,na ile to zabija ich smak.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia. :)
OdpowiedzUsuńJa się chyba nie przemogę do ich picia...
Dzięki ;)
UsuńJa po pierwszej nieudanej próbie myślałam, że nigdy więcej tego świństwa nie wezmę do ust, a jednak ;)
Mi tam smakowały- wiem dziewna jestem :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMasz rację. Kiedy piłam z mlekiem smak i zapach był bardziej wyczuwalny, ale od kiedy zalewam wodą i później dodaje łyżeczkę miodu to da się przeżyć :) pije już miesiąc ale efektów nie widzę :(
OdpowiedzUsuńJaką ilością wody zalewasz drożdże? To ma znaczenie?
OdpowiedzUsuńJa zalewam ok.1/3 szklanki, ale myślę, że ilość jest dowolna. Ja zalewam małą ilością wody, żeby szybko to wypić i mieć z głowy, ale możesz też rozpuścić nawet w litrze wody, nie ma to znaczenia, po prostu będziesz mieć mniej intensywny smak, ale za to więcej do wypicia ;)
Usuńja bym nie mogła się przemóc, ale życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie warto ;) Dzięki :)
UsuńPiałam drożdże miesiąc, ale to było dawno, może powinnam do nich wrócić ;)
OdpowiedzUsuńJa piłam z zatkanym nosem i potem od razu zagryzałam bułeczkami maślanymi lub czyms innym słodkim :) Nie chciałam niczego dodawać do drożdży, bo podobno to osłabia ich działanie. Bardziej fachowo, od chemicznej strony jest to napisane na wizażu.
OdpowiedzUsuńW każdym razie rzycz epowodzenia.
W ostateczności jestem je w stanie przełknąć z cukrem, solo nie da rady ;)
UsuńJakos nie mogę się przekonać co do picia drożdży, pozdrowienia z Francji :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zmienisz zdanie tak jak ja ;)
Usuńmnei wysypuje od drożdży :((
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych
Ja piję z odrobiną cukru i mlekiem i jakoś nawet mi w takim połączeniu smakuje i bez większego obrzydzenia je piję ;) Też chcę, żeby na studniówkę mi włoski urosły ;)
OdpowiedzUsuńPróbowałam pić same drożdże, z mlekiem, z cukrem... okropność, nie słyszałam jeszcze o tym, aby dodać kakao.. muszę to wypróbować!
OdpowiedzUsuń