Dawno nie miałam tak złego dnia. Dzień zaczął się pięknie. Miałam spotkać się z przyjaciółką, miałyśmy cały dzień spędzić razem. Ale wydarzyło się coś co raz na zawsze przekreśliło naszą przyjaźń. Choć zawsze staram się wybaczać ludziom, zrozumieć ich błąd i dać drugą szansę, ale tego nie jestem w stanie wybaczyć i zapomnieć. Tak więc przyjaźń, która trwała 12 lat właśnie dziś się zakończyła. Może to lepiej, że zrozumiałam już teraz jaka to osoba. Tak więc dziś przez 2 godziny ze łzami w oczach siedziałam nad stawem i oglądałam pasjonujące życie kaczek.
Żeby mnie jeszcze bardziej dobić nowo zakupiony kabel USB okazał się bublem i nie działa. A może mój komp jest już tak zajechany, że ignoruje moje prośby i błagania, aby w końcu połączył się z tym głupim kablem? Chyba. Tak więc zdjęć, które przygotowałam nie będzie :/
Jedyny miły akcent tego dnia to to, że na wielkiej wyprzedaży w sklepie kosmetycznym (likwidacja sklepu) kupiłam 3 fluidy każdy po 5zł (30ml, 20ml, 15ml).
Tematem dzisiejszego posta jest porównanie składów starej i nowej wersji osławionej w blogosferze odżywki Jantar.
Kiepsko widać, ale jak komuś zależy to się doczyta ;)
ojej... może wszystko się jeszcze wyjaśni? :( ściskam mocno :*
OdpowiedzUsuńco do Jantaru to miałam starą wersję, może wrócę kiedyś do nowej ale nieprędko :) na razie w kolejce końcówka serum Agafii, własna domowa wcierka i Saponics. Będę miała dużo "na głowie" :D
Tu się nie ma co wyjaśniać. Sprawa jest prosta. No ale każda znajomość czegoś uczy :)
Usuń;)
Tulę Cię mocno :*
OdpowiedzUsuńAktualnie używam starej wersji Jantaru a i u mnie w mieścinie widziałam jeszcze sporo starych :)
No u mnie właśnie tylko nowa wersja, ale w działaniu nie zauważyłam różnicy ;)
Usuńtrzymam kciuki, że wszystko się wyjaśni!
OdpowiedzUsuńco do jantaru to ja zaczęłam swoją kurację już od nowej wersji, niebawem pewnie pokaże efekty, do dnia dzisiejszego wcierkę stosowałam 11 razy :)
Szczerze mówiąc obie wersje w działaniu niewiele się różnią. Oczywiście to tylko moja opinia ;)
UsuńPrzykro mi z powodu Twojej przyjaciółki...
OdpowiedzUsuńJa stosowałam Jantar, ale do tej pory nie wiem, jaka to wersja była...
nie mialam jeszcze tego kosmetyku ale skład jest strasznie długi co mnie przeraża...:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie troche tego jest, ale większość składników jest bardzo fajna, dopiero na końcu składu pojawiają się konserwanty i zapachy ;)
UsuńMi w zeszłym roku skończyły się dwie "wielkie przyjaźnie", które miały trwać wiecznie... Ale mam parę naprawdę wartościowych osób. Ktoś odchodzi, ktoś przychodzi, zawsze się kogoś ma :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, komputer jak człowiek- każdy ma swoje złe dni :)
OdpowiedzUsuńNiestety wiem jak kto jest stracić długoletnią przyjaźń.. koszmar .
OdpowiedzUsuńJa mam nową wersje Jantara ;)